środa, 8 stycznia 2014

Ziemia Demonów Część 1: Cel i Wiara. Prolog Część 2: Michael Bush. Strona 2/179

Wielka Brytania. Uniwersytet Oksford w Oksfordzie. Rok dwa tysiące czterysta pięćdziesiąty szósty. Do jednego z budynków Uniwersytetu wbiega ekipa telewizyjna. - Jesteśmy właśnie na Uniwersytecie Oksfordu -mówiła w biegu prezenterka do mikrofonu. Obraz kamery był trzęsiony przez biegnącego kamerzystę. Kamera głownie pokazywała nogi kamerzysty, lub plecy prezenterki -To tutaj odbyć ma się konferencja z człowiekiem, który ma, podobno, zmienić oblicze tego świata. Przed gazetami zdradził nam niewiele informacji. Jednak, to dzięki nim, zdobył sobie wielka popularność, która przyciągnęła najlepszych profesorów Uniwersytetu, Anglii i Europy. Dlatego my również, jesteśmy właśnie tutaj. Zatrzymała się i spojrzała w stronę kamery. Znajdowali się przy ścianie, w połowie drogi od pierwszego do ostatniego rzędu. - Spotkanie jeszcze się nie zaczęło. Zaledwie parę dni temu, Michael Bush dokonał przełomowego odkrycia, które jak wierzyć jego opinii, ma zmienić nasze życie. Niewiele zdradził, przed swoim wystąpieniem. Wiemy tylko tyle, że ma to być maszyna oraz nowy, jak to nazwał, "fakt religijny". Nie wiemy jaki jest związek między tymi odkryciami, lecz dziś, prawdopodobnie, ma się wszystko wyjaśnić. Ooo...! Przyszedł Bush i zaczyna swoją mowę... Posłuchajmy. Na estradę wszedł wysoki mężczyzna. Miał krótkie ufarbowane na granatowo włosy, a spod okularów zauważalne były jego niebieskie oczy, które podkreślały jego fryzurę. Odziany był w długi do ziemi biały fartuch. Prawy jego rękaw lewitował w powietrzu, podążając za swym panem. Widać było, że niema w nim ręki. Bezręki wyszedł na środek. Tuż obok niego stał piedestał, okryty białą płachtą. - Szanowni państwo - zaczął oficjalnym tonem Michael. Flesze dziesiątek aparatów rozbłysły, oświetlając twarz naukowca. Oprócz cichych kliknięć robionych zdjęć, nic nie przerywało mężczyźnie w jego wykładzie. - Drodzy profesorowie i dziennikarze. Witam was na oficjalnej konferencji z okazji mojego niezwykłego wynalazku, który, jak sądzę, zmieni moje, jak i państwa, życie na zawsze. Nim jednak go przedstawię, chciałbym przypomnieć wszystkim tu zebranym pewną sytuację, która jest adekwatna do mojego odkrycia. Sytuacja ta, zdarzyła się sto pięćdziesiąt, a raczej sto pięćdziesiąt sześć lat temu. Dnia pierwszego sierpnia dwa tysiące trzy setnego roku w odbiornikach telewizyjnych, na całym świecie i na wszystkich kanałach, pojawiła się osoba, która podawała się za nikogo innego, jak za samego Jezusa Chrystusa. Ta osoba, po swoich słowach, a potem czynie, miał zamiar zniszczyć całą naszą planetę. Lecz ktoś go powstrzymał. Ziemia wtedy, uległa prawie całkowitemu unicestwieniu. Wszystkie budowle zostały zniszczone. Niektóre z nich, jak piramidy i inne cuda wszystkich cywilizacji, już nieodwracalnie. Cała Anglia i Oksford, nie są wyjątkiem. Ten budynek wciąż jest odbudowywany. Na szczęście, wszystko co jest potrzebne, nam studentom, zostało szybko przywrócone. Raz jeszcze bardzo dziękujemy, zarówno Angielskiemu rządowi, jak i pozostałym darczyńcom, za natychmiastową pomoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz